Ja petardy robie z czarnego prochu lub ssa

ssa to mieszanka chloranu potasu z benzoesanem sodu w proporcjach:

70% Kcl03

30% BNa

Jednak najlepiej będzie jeśli zaczniesz od prochu czarnego. Oprócz odczynników które za pewne znasz potrzebujesz młynka elektrycznego oraz wagi kuchennej.

Ja jak narazie bazuję na KNO3+cukier. Polcecam mieszankę KNO3+cukier+C drzewny (mojego autrorstwa) daje dość ciekawy efekcik. Dajesz 2 łyżki KNO3+cukier (proporcje 1:1) i 2 łyżki węgla drzewnego, 10 łyżek KNO3+cukier to 10 łyżek węgla itd.

Tu 2 mieszanki nad, których użyciem jeszcze się zastanawiam (nie testowałem):

Saletra + cukier + woda destylowana

Tym razem otrzymamy krystaliczną saletrę z cukrem, wykorzystywaną najczęściej do petard. Mieszanka ma większego kopa od samej saletry z cukrem. Proces wytwarzania jest stosunkowo długi, lecz bezpieczny. Najpierw przygotowywujemy odpowiednie ilości saletry i cukru (np. 6:4 wagowo). Wodę destylowaną lejemy do garnuszka i gotujemy, po zagotowaniu zdejmujemy z ognia i dodajemy saletrę + cukier, ponownie stawiamy na ogień, mieszamy aż do wyparowania większości wody. Zdejmujemy dopiero wtedy, gdy roztwór zacznie zmieniać kolor i pojawią się małe bąble. Rozlewamy do szerokiego naczynia i suszymy, później wystarczy kryształy rozdrobnić to w moździerzu i gotowe.

Saletra + cukier + spirytus

Jeśli z jakichś przyczyn macie trochę spirytusu na zbyciu można go wykorzystać do wyprodukowania poniższej mieszaniny. Będziemy potrzebować odmierzone ilości saletry i cukru jak zwykle (6:4 wagowo), wsypujemy wszystko do garnuszka i zalewamy spirytusem. Musi nam powstać błotko, które należy mieszać aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Teraz wystarczy zalać korpus rakietki lub rozlać na szerokie naczynie i suszyć na grzejniku.

Blacky używanie spirytusu z moich obserwacji nie wpływa znacząco na mieszankę. Spirytus można zastąpić wodą która jest znacznie tańsza. Mówię to na przykładzie prochu czarnego.

A tu nie chodzi o to z czego robimy korpusy? Z 2 nakrętek i taśmy bo najszybciej :)

Co do korpusów to ja używam pustych dezodorantów dają największy huk i są najbardziej szczelne. Nie chce mi się bawić w klejenie korpusów z papieru. Odłamków nigdy nie zaobserwowałem.

NIEWIEM CZEMU ALE ZROBIŁEM DZISIAJ 3 PETARDY I ŻADNA NIE WYBUCHŁA dwie  były  z papieru druga z korka od szmpana używałem p.cz poprostu wypalało korpósy a proch sie spalił ja niewiem czemu nic mi niewychodzi czy to wina że nieprzegryzałem prochu wodą czy węgiel niebył za dokładny zmielony czy co . Lont owijałem troche taśmą . pomóżcie koledzy błagam bo niewiem co robie zle

Pamiętam też tak miałem, najlepiej jak sam z doświadczenia się nauczysz wtedy wiesz o co biega a tak to nie za bardzo ale OK, czemu nie wybuchły np. :

• Czy napewno miałeś dobre odczyny nie za stare np. ??
• Proch był świeży ?
• Korpusy mogłeś za mocno zakleić co uniemożliwi wybuch (proch nie będzie wstanie rozsadzić korpusu)
• I najważniejsze chyba czy przypadkiem nie zrobiłeś zbyt dużej dziury na lont
• I ostatnia opcja jaka mi przychodzi do głowy to czy na pewno korpus był szczelny?

Wiem trochę tego jest, ale staraj się sam dochodzić do takich rzeczy wtedy sam nauczysz się więcej uwierz mi> Czasami musisz spartolić 100x robote, żeby za tym 101 razem wyszło ja 2kg saletry zużyłem na wiele nie udanych petard aż w końcu udało się.

W sumie to do petard z całego serca polecam używanie fotobłysków - nie trzeba dużo prochu, żeby ładnie strzeliła, no i są dużo pewniejsze w użyciu - korpus nie musi być jakoś superhipermega dokładnie wykonany

Po pierwsze warto taki proch zgranulować- ja używałem do tego imadła i starej rury PVC śr. 50mm i drewnianego klocka. Po zaprasowaniu na mokro, pokruszeniu i przesianiu przez sita otrzymujemy dobry, gęsty granulat.

Po drugie bardzo dobrze jeżeli taki proch nam się szybko spala. Porponuję użyć węgla wierzbowego lub kruszynowego (może dam jakiś tutorial jak skleję do kupy zdjęcia) i barzo dokłaadnie wszystko zmielić. Wg mnie lepiej zrobić 50 g super dobrego prochu niż 300g takiego sobie.

Po trzecie NIE UBIJAMY takiego prochu w korpusie inaczej zasyczy, wyleci płomień i na tym się skończy (dlatego dobry jest granulat)

Po czwarte- patrz inne posty.   

Edytowano: 2017-04-12 00:48:45

Bo jak zrobiłem petarde z opakowania po kinder niespodziance to strzeliła a dałem mało prochu a dziure mam o średnicy 3mm

Bo jak zrobiłem petarde z opakowania po kinder niespodziance to strzeliła a dałem mało prochu a dziure mam o średnicy 3mm

szramekkoks napełnij swoim prochem czarnym dezodorant wtedy na 100% wybuchnie.

Kiedyś zrobiłem petardę z dezodorantu i powiem szczerze, że nie polecam. Myślałem że to jakaś fajna stal, a to badziewie aluminiowe, po petardzie został prostokąt blachy i niesmak.

Czym wypełniłeś ? no tak z al sie robi bo najtaniej

dobrym fb, a puszka dodatkowo była szczelnie oklejona taśmą

To znaczy jebnąć to jebła, ale oczekiwałem ciut więcej