Myślę, że kno3 nie był rozdrobniony/ może za mało było mieszaniny w opakowaniu/ za duże wejście na lont. Najprawdopodobniej 2 pierwsze możliwości, ja też zawsze miałem problem z kno3, używam go tylko do robienia dymu :D

Edytowano: 2014-09-09 05:30:23

Ja myślę, ze do tej mieszanki korpus był zbyt mocny + tak jak napisał Amorex - za duże wyjście na lont. Mieszanka spalała się dość wolno a ciśnienie gazów jakie zostało wytworzone nadążało uchodzić przez dziurkę. Możesz poeksperymentować z grubością korpusu, ja bym wzmocnił jeszcze miejsce gdzie jest osadzony lont, pewnie przy spalaniu wytapia on większą dziurę.

Dzięki za odpowiedzi. spróbuję zakombinować z grubością warstw. Wzmocnienie otworu na lont może być o tyle kłopotliwe że dziurkę wiercę na końcu. Spróbuję jeszcze wersji z prochem czarnym. W projektach widziałem że ktoś robił z pudełka od zapałek podobną wersję petardy co wydaje mi się jeszcze mniej prawdopodobne żeby działało.

Nawet nie próbuj tych w pudełkach od zapałek xD fragmentacja w nich jest... no poprostu nie rob tego xDDD

Dodam moje 2 grosze :)

Kiedy robiłem petardy kuliste doprowadzałem lont do centralnego środka w ten sposób że od ścianki aż prawie do centrum był oklejony papierem i od środka zapalała się mieszanka. Tak jak w szelkach kulistych- ta sama zasada. Rozrywało dużo łatwiej. Płomień rozchodzi się od środka w kierunku ścianek. Co do mieszanki- lepiej poświęcić 10 razy więcej czasu na jej mielenie i dopracowanie innych szczegółów  niż zrobić to w 5 minut i zobaczyć niekoniecznie udany efekt. Wiem to z doświadczenia.